Opłacalność fotowoltaiki w 2022. Rozliczanie nadwyżki w systemie Net-billng

1 kwietnia 2022 w Polsce przestał obowiązywać system opustów dla nowych użytkowników fotowoltaiki. Choć wielu wieszczyło, że opłacalność fotowoltaiki spadnie, nowa rzeczywistość pokazała, że wcale nie musi tak być. Jak się okazuje odsprzedaż nadwyżek do depozytu prosumenckiego przy cenach za miesiąc poprzedni może być bardzo korzystna. Jak obliczyć opłacalność fotowoltaiki i czy panele fotowoltaiczne są opłacalne w 2022 roku?

Opłacalność fotowoltaiki w 2022 w systemie netbiling

Opłacalność fotowoltaiki w systemie net-billing

Nowy system rozliczeń fotowoltaiki budzi wiele emocji, ale w gruncie rzeczy wprowadzenie go było naturalną konsekwencją rozwoju branży fotowoltaicznej w Polsce oraz zmian przepisów UE. Nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii z dnia 29 października 2021 r., wprowadzona w życie 1 kwietnia 2022 r., to przede wszystkim odpowiedź na ogromny wzrost liczby mikroinstalacji w Polsce. System wartościowego rozliczania nadwyżki energii w przeciwieństwie do wcześniej obowiązującego systemu opustów pozwala użytkownikowi rozliczyć nie ilość oddanej energii (z potrąceniem 20% lub 30%), a wartość oddanego do sieci prądu.

Zmiana modelu rozliczania energii wyprodukowanej z OZE podyktowana jest w dużej mierze ograniczeniami sieci przesyłowej, która nie byłaby w stanie przyjąć wielu nowych przeskalowanych instalacji fotowoltaicznych. Inwestycja w przewymiarowaną instalację fotowoltaiczną, produkującą w sezonie letnim znacznie więcej prądu niż wynikałoby to z zapotrzebowania gospodarstwa, była sposobem na „odłożenie” prądu na miesiące zimowe i np. ogrzewanie budynków pompą ciepła. Problem w tym, że magazyn ten mógł działać jedynie wirtualnie, a zatem energia i tak musiała być zużyta wtedy, gdy ją wyprodukowano – przez sąsiednie gospodarstwa. Powodowało to lokalne przeciążenia sieci, które mogły prowadzić do nadmiernego wzrostu napięcia i awarii urządzeń elektronicznych w domach. Prosument „odbierał” natomiast kilka miesięcy później prąd wyprodukowany w konwencjonalnych elektrowniach węglowych, które musiały pracować na pełnych obrotach, by zaspokoić zwiększone zapotrzebowanie.

Negatywną tendencję odmienić ma nowy model rozliczania fotowoltaiki. Opłacalność instalowania zbyt dużych mikroelektrowni słonecznych spadła, co wielu użytkowników mylnie odebrało za koniec opłacalności instalacji fotowoltaicznej jako takiej. Praktyka jednak pokazuje, że opłacalność własnej instalacji w modelu net-billingowym może być wciąż bardzo duża.

Fotowoltaika – opłacalność w 2022 roku

Wpływ na opłacalność paneli fotowoltaicznych w drugim i trzecim kwartale 2022 roku miała oczywiście wojna za wschodnią granicą, która mocno odbiła się na cenach energii elektrycznej. Największy od II Wojny Światowej kryzys energetyczny nie ominął również Polski, mimo deklaracji rządu o dwustuletnim zapasie węgla kamiennego. Rekordowe ceny węgla, gazu, paliwa, a przez to i energii elektrycznej sprawiają, że już sam fakt korzystania z własnej energii elektrycznej pozwala na ogromne oszczędności. Bieżące zapotrzebowanie na prąd w gospodarstwie domowym jest zaspokajane bowiem tak samo, jak w net-meteringu, czyli we wcześniejszym systemie rozliczeń. Prąd zużywany na bieżąco jest więc wciąż darmowy, dlatego kluczowym czynnikiem wpływającym na opłacalność fotowoltaiki jest w gruncie rzeczy jak najlepsze wykorzystanie produkcji w słoneczne dni. Wysoka autokonsumpcja energii to przy okazji najważniejszy krok do ograniczenia ryzyka przeciążania sieci przesyłowej.

Warto jednak pamiętać, że i rozliczenie nadwyżek w net-billingu może być opłacalne. Trzeba niemniej podkreślić, że w nowym systemie nie można już mówić o oddawaniu nadwyżek do sieci czy odbieraniu ich. W net-billingu funkcjonuje zasada odsprzedaży niewykorzystanej energii po cenach rynkowych, a następnie zakupienie jej w taki sposób, jak w przypadku każdego innego użytkownika podłączonego do sieci. Cena za odsprzedanie nadwyżek do depozytu prosumenta, czyli indywidualnego konta rozliczeniowego obliczana jest obecnie na podstawie oficjalnej ceny MWh za miesiąc poprzedni publikowanej przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne, zatem uwzględnia ona wszelkie wahania na rynku dostaw energii. Oznacza to, że im więcej warta jest w danej chwili energia, tym więcej pieniędzy zarobi prosument. Jeszcze bardziej dynamiczny system rozliczeń zostanie wprowadzony w połowie 2024 roku. Wówczas zamiast ceny giełdowej z poprzedniego miesiąca wejdą w życie rozliczenia godzinowe z taryfą dynamiczną. Dzięki niej ceny odsprzedaży energii będą zmieniać się w ciągu dnia na podstawie chwilowej produkcji oraz zapotrzebowania. Prosument zyska więc narzędzie, dzięki któremu będzie mógł wprowadzać energię do sieci wówczas, gdy produkcja jest stosunkowo niska, a zapotrzebowanie – największe. To w tych momentach ceny odsprzedaży prądu będą najwyższe.

Czy fotowoltaika jest opłacalna w systemie net-billingu?

Nowy system rozliczeń fotowoltaiki nie dotyczy wszystkich użytkowników. Obowiązuje tych prosumentów, którzy złożyli wniosek o podłączenie instalacji fotowoltaicznej po 31 marca 2022 roku. Osoby, które miały instalację fotowoltaiczną już wcześniej lub też złożyły wniosek przed 1 kwietnia 2022 roku, mogą wciąż korzystać ze starych zasad rozliczeń. Liczna grupa tychże prosumentów będzie mogła korzystać z zasad systemu opustów przez 15 lat od daty pierwszego wprowadzenia prądu do sieci lub też dobrowolnie przejść na net-billing, czyli współczesną formę rozliczeń. Panuje jednak powszechne przekonanie, że net-metering jest tym korzystniejszym sposobem rozliczania fotowoltaiki, co można było zauważyć po ogromnym przyroście nowych instalacji w marcu 2022 roku, czyli tuż przed wejściem nowelizacji w życie. Czy rzeczywiście opłacalność fotowoltaiki w net-billingu jest mniejsza?

Podstawowe pytanie brzmi, jak obliczyć opłacalność fotowoltaiki w nowych zasadach. Jednym z błędnych modeli wyliczeń jest porównywanie wyłącznie różnicy pomiędzy ilością oddanej oraz pozyskanej bezkosztowo energii. W systemie opustów można było bowiem w ciągu roku wykorzystać 80% energii oddanej do sieci lub 70% w przypadku instalacji PV większej niż 10 kWp. Uzyskanie takiej samej proporcji w net-billingu w większości przypadków nie jest możliwe, co wielu użytkowników odebrało za pogorszenie warunków. Dobrze jest jednak spojrzeć na ten temat z innej strony, który rzuci zupełnie nowe światło.

Net-billing a fotowoltaika – opłacalność może być bardzo duża

Trzeba wyraźnie podkreślić, że dotyczy to wyłącznie sytuacji, gdy cała energia oddana w systemie opustów zostanie spożytkowana. Jak się okazuje, nie zawsze tak jest. Wielu użytkowników nie wykorzystuje całkowicie wyprodukowanej energii w ciągu roku, przez co jest ona niejako tracona i marnowana. Podobna strata nie występuje w wartościowym systemie rozliczeń, bowiem prosument może zarabiać na energii na bieżąco i dowolnie pożytkować te pieniądze. Nie musi więc sztucznie zwiększać zapotrzebowania, by wykorzystać nadwyżki energii. W net-meteringu jest to nagminne.

Kolejną zaletą net-billingu jest możliwość wykorzystania zmieniających się cen energii do własnych zysków. W obecnych warunkach prosument może ocenić, czy cena giełdowa z poprzedniego miesiąca mu odpowiada i dobrać zużycie własne energii w taki sposób, by zwiększyć zyski z inwestycji. Przykładem takiej sytuacji było wrześniowe rozliczenie nadwyżek na podstawie RCEm (Rynkowa Miesięczna Cena Energii) 1 MWh za sierpień, czyli 1023,42 zł. Tak wysoka cena odsprzedaży sprawiła, że wielu prosumentów zdecydowało się zmniejszyć autokonsumpcję aby rozliczyć nadwyżki na niezwykle korzystnych warunkach. W tym wypadku zmniejszenie autokonsumpcji nie jest jednak zjawiskiem negatywnym, a wręcz przeciwnie, pozwala zrównoważyć niedobory energii stojące za podwyżką ceny prądu. Net-billing równoważy więc niejako rynek energii, co ma ogromne znacznie w kontekście możliwych przeciążeń sieci lub niedoborów prądu.

Przypomnijmy też, że od 1 lipca 2024 roku zasady rozliczania nadprodukcji energii z OZE będą jeszcze korzystniejsze, bowiem zostaną oparte o zapotrzebowanie godzinowe. Użytkownik instalacji hybrydowej z magazynem energii będzie mógł więc wprowadzać energię nie wtedy, gdy jest ona tania (południowy szczyt produkcji), a wtedy, gdy zarobi na niej najwięcej, czyli podczas porannego i wieczornego wzrostu zapotrzebowania. Opłacalne może okazać się także ładowanie magazynów nocą i oddawanie tej energii w ciągu dnia, gdy zużycie prądu jest większe. Obsługa fotowoltaiki w net-billingu daje realny wpływ na zyski z inwestycji oraz możliwość uczestniczenia w rynku energii. Poprzednio funkcjonujący bezgotówkowy system rozliczeń nie pozwalał prosumentom na czerpanie korzyści ze zmian cen energii, przez co był niezgodny z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/944 z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej.

Porównanie rozliczenia fotowoltaiki w netmeteringu i netbilingu

Poniżej przedstawiamy zestawienie oszczędności na przykładzie instalacji fotowoltaicznej o mocy 10 kWp w 2 systemach rozliczeń, przy cenach energii elektrycznej ustalonych na wrzesień 2022 roku.


Net-biling vs netmetering  obowiązujący do 1 kwietnia 2022

Rozliczenie system net billingu wrzesień - przykład 10 kWp

Prosument wirtualny i zbiorowy, czyli nowe możliwości wykorzystania fotowoltaiki w Polsce

Kolejną poważną zmianą jest wprowadzenie definicji wirtualnego prosumenta oraz prosumenta zbiorowego. O 1 kwietnia możliwe jest bowiem wytwarzanie energii na własne potrzeby z instalacji fotowoltaicznej niepodłączonej bezpośrednio do budynku. Daje to możliwość skorzystania z fotowoltaiki m.in. osobom mieszkającym w bloku. Wystarczy, że mają oni działkę, na której zbudują własną elektrownię słoneczną, np. działkę letniskową. Prosument wirtualny może w ten sposób rozliczać prąd zużywany we własnym mieszkaniu lub domu. Dystrybutor prądu rozliczy sumarycznie energię wytworzoną i pobraną, gdyż w obu przypadkach naliczany jest koszt dystrybucji. Warunkiem otrzymania statusu wirtualnego prosumenta jest to, że instalacja nie może przekraczać 50 kWp, a prosument zobowiązuje się do wytwarzania energii tylko na potrzeby własne i nie stanowi to jego głównego źródła zarobku. Oprócz tego nowelizacja przepisów wprowadziła pojęcie prosumenta zbiorowego, czyli odbiorcę końcowego, który wytwarza energię z mikroinstalacji lub małej instalacji na potrzeby własne i za pośrednictwem instalacji elektrycznej budynku wielorodzinnego, w którym znajduje się dany punkt poboru prądu. To dobra informacja dla deweloperów, wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych.

Jak widać, opłacalność fotowoltaiki w 2022 roku wciąż może być bardzo duża. Wymaga to zmiany podejścia do instalacji fotowoltaicznej na bardziej proaktywne, ale może przynieść wysokie korzyści. Jeśli lubisz mieć kontrolę nad własnymi inwestycjami, w net-billingu poczujesz się wyjątkowo komfortowo.


SKONTAKTUJ SIĘ Z DORADCĄ OZE BIOMAR!

Zamów wycenę instalacji PV i szczegółową analizę oszczędności.